Samochody i ludzi łączy pewna, dość zabawna, rzecz. Mianowicie: nieleczona, nieusunięta usterka, która z początku może się wydawać błaha i zupełnie nie warta uwagi, może po pewnym czasie spowodować bardzo poważne komplikacje, a wówczas słono zapłacimy za jej usunięcie, jeśli to jeszcze będzie możliwe. Także można nieco przełożyć powiedzenie, że lepiej zapobiegać, niż leczyć z właścicieli lub fanów motoryzacji na ich cztery kółka.
Więc kiedy wyłapać odpowiedni moment?
Należy obserwować zachowanie samochodu na drodze, podczas uruchamiania silnika i spojrzeć na problem dość krytycznie. Czy uruchomił się tak, jak zwykle? Czy nic nie działa ciężej, niż powinno? Czy rusza gładko, czy szarpie? Czy podczas stania w miejscu lekko toczy się do tyłu? W ten sposób będziemy w stanie wyłapać różne niuanse, które mogą nie tylko pomóc w utrzymaniu auta w sprawności, ale mogą też uchronić przed wieloma niebezpiecznymi sytuacjami, których możemy być częścią.
Niestety, wiele kierowców bagatelizuje takie sygnały, eksploatując maszyny do granic możliwości, używając ich tylko do wygodnego, komfortowego przemieszczania się, głównie w celach zarobkowych. Nie powinno to być w jakiś szczególny sposób piętnowane, wszak nie każdy z nas urodził się mechanikiem, ani nie każdy kierowca ma zdolności mechaniczne.
Jednak mówimy tutaj o pewnej dozie zdrowego rozsądku.
Obecne modele, jakie są dostępne na rynku, pomimo bardzo złożonej budowy, nie wymagają aż tylu czynności obsługowych, jak jeszcze ich poprzednicy. Dlatego odpadła konieczność umiejętności regulacji wielu parametrów, a coraz częściej takie prace zlecamy mechanikom. Czasami nie ma innego wyjścia, szczególnie, gdy nasza wiedza motoryzacyjna nie jest zbyt rozległa.
Chociaż reklamy prześcigają się nawzajem w zapewnianiu nas, że ich samochody są bezawaryjne, to wcale tak nie jest. Co prawda, nowo zakupione auto powinno trafić na pierwszy przegląd dopiero po trzech latach użytkowania, na kolejny zaprasza się właścicieli za dwa, a potem są to już cykliczne, coroczne wizyty. Jednak nawet w krótszym czasie może coś nas zaniepokoić. To może być fabryczna usterka, która zostanie wykryta po pewnym czasie, eksploatacja nie jakościowego materiału i tym podobne.
Typowe usterki, jakie zgłaszają właściciele pojazdów, to przeróżne dźwięki podczas pracy silnika, których nie powinno być. Bardzo popularne są również wady układów, które przedstawimy pokrótce.
Zerwanie paska osprzętu to jeden z nich. Powinno się kontrolować jego naciągnięcie, a jeśli zajdzie taka potrzeba, wymienić na nowy. Jeżeli z silnika wydobywa się charakterystyczny pisk, to prawdopodobnie problem będzie leżał właśnie w tym elemencie. Zbagatelizowanie tego sygnału może doprowadzić nawet do remontu silnika! Ponadto, jeśli stanie się to w trakcie jazdy, kierownica utraci wspomaganie. A jeśli postrzępione fragmenty wkręcą się w inne struktury, to już można mówić o dużym pechu.
Na desce rozdzielczej wielu modeli może pojawić się ostrzeżenie, że klocki hamulcowe i szczęki są zużyte i trzeba je wymienić. Wielu kierowców bezmyślnie ignoruje tę wiadomość i jeździ dalej, stwarzając potencjalne zagrożenie na drodze. Niesprawny układ hamulcowy to już tylko o krok do poważnego wypadku. Jeżeli po naciśnięciu hamulca słyszalny będzie zgrzyt metalu o metal, to już nie ma na co czekać.
Skrzypienie kierownicy podczas manewrów to także sygnał, którego nie należy lekceważyć. Może to świadczyć o zacieraniu się górnego łożyska kolumny. Jeżeli w trakcie skrętu kół słychać rzężenie, to wskazuje na niski stan płynu do wspomagania lub nawet na awarię pompy. Stukanie i drganie kierownicy z kolei jest znakiem na zużyty układ kierowniczy.
Artykuł opracowano z firmą http://vsklep.com zaopatrującą warsztaty w profesjonalne części samochodowe.