Druk przestrzenny budzi coraz większe emocje. I nic dziwnego, gdyż to, co technologia ta pozwala wydrukować, wciąż nas zaskakuje. Dzięki niej powstają zakładki do książek, kubki, solniczki, roboty, repliki kości, a nawet… ekologiczne samochody! Nie wierzycie? To przeczytajcie.
Kanadyjski inżynier i przedsiębiorca Jim Kor zaprojektował dwuosobowy samochód hybrydowy Urbee, poruszający się na trzech kołach. Wszystkie jego elementy, poza silnikami – spalinowym i elektrycznym – oraz ramą, wykonane są z plastiku. Jest zasilany etanolem, dzięki czemu jest przyjazny dla środowiska naturalnego. Natomiast grupa młodych inżynierów z Nanyang Technological University w Singapurze stworzyła sprawny i bezpieczny miejski samochód elektryczny, którego całe nadwozie wyprodukowane zostało na drukarkach 3D.
Jim Kor i jego Urbee
Inżyniera z Kanady wspierała grupa 12 ochotników, którym zależało na tym, aby pojazdy były jak najmniej szkodliwe dla środowiska, zarówno podczas eksploatacji, jak produkcji. Dlatego też przy produkcji Urbee wykorzystane zostały materiały nie tylko wytrzymałe i łatwe w naprawie, ale także nadające się do ponownego wykorzystania. Zespół konstruktorów postarał się także o maksymalnie zmniejszenie oporu powietrza i toczenia się samochodu, nadając mu aerodynamiczny kształt oraz dobierając właściwy profil opon. Samochód jest niski, a pasażerowie siedzą blisko siebie.
Dlaczego Kor wybrał technologię 3D? Kor jest przekonany, że jedynie technologia druku 3D pozwala wytworzyć właściwe części, których wyprodukowanie drogą tradycyjną byłoby bardziej czasochłonne i droższe. Ponadto konstruktor zwrócił uwagę na to, że druk 3D pozwala zmniejszyć ilość części, z jakich składa się samochód – z tysięcy do zaledwie 50, gdyż wiele drobnych części można wytworzyć w jednym elemencie.
Inżynierowie z Singapuru i NTU Venture 8
Za tą samą ekologiczną ideą, co Kanadyjczycy, podążyli młodzi inżynierowie z Nanyang Technological University (NTU) w Singapurze: Ilmi Bin Abdul Wahab i Ngjun Wen. Ich projekt mógł ruszyć dzięki centrum do spraw rozwoju technologii druku 3D, Additive Manufacturing Centre, uruchomionemu przez NTU oraz dotacji ze strony uczelni w wysokości 30 milionów dolarów. Pierwsze spektakularne efekty można było zobaczyć po roku.
Duet stworzył NTU Venture 8 – elektryczny, sprawnie działający samochód miejski, którego całe nadwozie wyprodukowali przy pomocy drukarek 3D. Dlaczego? Uznali oni, że stworzą w ten sposób pojazd wyjątkowy, solidny i komfortowy z odpowiednią przestrzenią dla kierowcy. Pojazd osiąga maksymalną prędkość 60 km/h przy niewielkim zużyciu energii. Jest lekki i jednocześnie bardzo stabilny.
NTU Venture 9
Drugi zaprojektowany przez duet inżynierów z NTU pojazd nosi nazwę jest NTU Venture 9. Jest trzykołowym bolidem wyścigowym, napędzanym z wykorzystaniem energii słonecznej. Konstrukcja jego nadwozia inspirowana jest technologią typową dla motocykli wyścigowych, natomiast kabinę wykonano z silikonu.
Od projektu do prototypu
NV8 i NV9 powstały dzięki pracy 16 osób – projektantów, inżynierów oraz specjalistów od druku 3D. Ich praca przyniosła efekty, które pokazują, ze inwestowanie w rozwój nowoczesnych technologii naprawdę ma sens. Choć niestety droga od projektu i prototypu do seryjnej produkcji jest wyjątkowo długa.
Oba samochody stworzone przez singapurskich inżynierów – NV8 i NV9 – wzięły udział w Shell Eco-marathon Asia na przełomie lutego i marca 2015 roku. Zawody te mają na celu promocję innowacyjnej motoryzacji, nastawionej na produkcję samochodów, które zużywają jak najmniej energii, a ich szkodliwość dla środowiska ograniczona jest do minimum. Udział w nich biorą studenci, którzy projektują i konstruują ekologiczne pojazdy, a wygrywa ten, który pokona trasę najszybciej, a jednocześnie zużyje najmniej energii.
Możliwości druku przestrzennego zaskakują wszystkich, a że technologia ta stale się rozwija, będzie nas zaskakiwać coraz bardziej. Chcesz dowiedzieć się więcej o druku i drukarkach 3D, zobaczyć, jak jeździ samochód zaprojektowany przez młodych inżynierów z singapurskiej uczelni oraz poznać wiele innych ciekawych projektów wydrukowanych w 3D, odwiedź stronę DomLab.pl.
Technologia druku 3D ma przed sobą przyszłość. To pewniak, w końcu sam kandydat na prezydenta USA Donald Trump powiedział, że jak wygra wybory to sprawi, że armia USA znów będzie najpotężniejsza. Powiedział, że zainwestują właśnie w technologię druku 3D! 🙂 Pewnie będą drukować czołgi. Swoją drogą ciekawe ogłoszenia o ekologicznym druku 3D są też tutaj http://eco-news.pl/darmowe-ogloszenia-ekologiczne.html – czasem można coś ciekawego wyhaczyć.
W wielu branżach pewnie tak. Chciałbym zobaczyć na żywo jak działają takie maszyny. Ja często czytam poradniki na stronie Nakarm Drukarkę, polecam jak się lubi informacje z tej dziedziny.